Tekst:
Domik stait nad rekoju.
Pristan’ u samoj reki.
Paren’ diewczonku cełujet,
Prosit on prawaj ruki.
Wieriła, wieriła, wieriu, /
Wieriła, wieriła ja! /
No nikagda nie pawieriu, /
Czto ty razliubisz mienia! / (x2)
Biełaja roza – swidan’ja,
Krasnaja roza – liubwi,
Żołtaja roza – razłuki,
Ja umiraju s taski.
Wieriła, wieriła, wieriu, /
Wieriła, wieriła ja! /
No nikagda nie pawieriu, /
Czto ty razliubisz mienia! / (x2)
Biełuju rozu srywaju,
Krasnuju rozu dariu,
Żołtuju rozu razłuki
Ja pad nagami tapczu.
Wieriła, wieriła, wieriu, /
Wieriła, wieriła ja! /
No nikagda nie pawieriu, /
Czto ty razliubisz mienia! / (x2)
Liubisz, nie liubisz, nie nada!
Ja wed’ jeszczo małada!
Wremja nastaniet – paliubisz,
No budiet uż pozdno tagda.
Wieriła, wieriła, wieriu, /
Wieriła, wieriła ja! /
No nikagda nie pawieriu, /
Czto ty razliubisz mienia! / (x2)
Gody praszli maladyje,
Morszczinki pakryli lico,
Wołosy stali siedyje
I bolje nie nużen nikto.
Wieriła, wieriła, wieriu, /
Wieriła, wieriła ja! /
No nikagda nie pawieriu, /
Czto ty razliubisz mienia! / (x2)